Kochane.
Uciekam na dłużej...ale przed wakacyjną ucieczką, chcę Wam pokazać jedno z cudowności którą dostałam od Al.
Myślałam, że uda mi się "przyozdobić" inne skarby, ale pogoda nie sprzyja kiszeniu dzieci w domu, zresztą moje "Maleństwa Dwa" nie pozwalają mi na to ...
Z dumą prezentuję
KLONOWĄ DESECZKĘ DO ODPUKIWANIA.
Już nie opluwam rzęsiście całego domostwa ;)
....a na niej moje wspomnienie z dzieciństwa... Słodki , cudowny kogel - mogel
I tego Wam życzę Dziewczęta na tę resztę lata - słodkich, cudownych, leniwych dni...
Do zobaczenia we wrześniu chyba dopiero...
pokażę Wam gdzie byłam...I co zrobiłam - mam nadzieję...
XXX
I zaproszenie dla zmotoryzowanych bardziej lub mniej!!
Przyjeżdżajcie tłumnie do naszej gościnnej, głośnej w tych dniach Straduni!
Nocleg zapewniony :)
Buziaki Kochane!! Wszystkiego dobrego!!
Ojacie do wrzesnia??? no ale cieszcie sie latem!:-)) deseczka od Al swietna no i sie usmialam, ze juz nie opluwasz hahahah:-)) ujj kogelmogel sie krecilo bo bieda byla i nie bylo zadnych slodyczy a slodkiego sie chciala ojejej:-))) Sciskam!
OdpowiedzUsuńDo dziś lubię kogel mogel hehehe Śliczna deseczka, a Ty wakacjuj się póki możesz:DDD
OdpowiedzUsuńszuflada z lawendą urzekła mnie absolutnie :)
OdpowiedzUsuń