Z prośbą o duchowe wsparcie...
Mężczyzna sprzedaje dom...ja, ponieważ pracuje w miejscowości, w której dom jest sprzedawany, poszłam go "pooglądać". Wprawdzie mam już swoje miejsce na ziemi- ale zawsze można mieć lepsze, prawda- a poza tym było by mi łatwiej mieszkać na miejscu a nie dojeżdżać 17 km do pracy, przedszkola, żłobka...Wprawdzie z kasą krucho ale "kupić nie kupić poprzymierzać warto"
Poszłam. Dom AD 1932 wiec klimacik ma, działka śliczna, można by naprawdę ładne miejsce urządzić - i nie popełniać błędów z pierwszego domu :D Ale ja nie o tym :)
W domu są stare meble!! A Mężczyzna mówi "jeśli pani będzie chętna, ja oczywiście dom uprzątnę- zamówię kontener i wszystko na śmietnik" Mama mówiła,że miałam tak przerażoną minę, że myślała, że coś mi się stało :) No bo się stało !! Wrzasnęłam ,że ja mu go posprzątam :) Że sobie zabiorę mebelki i takie tam...Troszkę był zdziwiony, ale się zgodził. Potem się rozmyślił. Potem się wahał. Znowu się rozmyślił. wczoraj się zgodził. Jutro mamy jechać.
Z przyczepą i moim przekonanym-a wierzcie mi ,że to niełatwe-mężem...
I tu prośba do Was! Prześlijcie pozytywne fluidy, bądźcie ze mną dobrymi myślami, ŻEBY ZNOWU SIĘ ...JEDEN NIE ROZMYŚLIŁ !!! Jak tylko przyjadę , pokaże co udało mi się złowić :) Się rozpisałam, ale zdenerwowana jestem strasznie !! Kciuki w ruch i pozdrawiam !! Miłego dnia !!
e, no trza było brać dom z zawartością - 2 w 1 :)
OdpowiedzUsuńa na poważnie, trzymam kciuki, coby się facio nie rozmyślił :)
buziaki
Kasia
bierz, dziewczyno, bierz i chwal się potem, będziemy wzdychać z zachwytu;)
OdpowiedzUsuńOjejeuuuuniu ale jestem podekscytowana!!!! Prosze pokaz co ocalilas, juz nie moge sie doczekac!! ratuj ratuj ja przesylam caaaala tone albo i wiecej pozytywnych fluidow + bede odprawiac egzorcyzmy zeby sie nie rozmyslil!!!:-)))
OdpowiedzUsuńOby się znowu nie rozmyslił! Jeżeli Tobie dom się podoba i jeszcze mebelki godne uwagi ,to rób słodkie oczy i przekonuj właściciela ,że to dla Ciebie miejsce wymarzone dla nikogo innego :)
OdpowiedzUsuńHihi-i jest to raczej gorzki śmiech- jeszcze bym musiała jakiś bank przekonać na "słodkie oczy" żeby mi kredycik dali :)
UsuńTrzymam, trzymam, trzrzrzrzymam!
OdpowiedzUsuńNie może się rozmyslic ;)
I kup dla niego czekoladki "Merci". Zawsze działają. Mam w tym swoje doświadczenia xD
Buziaki
Śpij dobrze
M.
OO ! Dobry pomysł z tymi Merci :) Wezmę ze sobą :) - jeśli w końcu dojdzie do wyjazdu :)
Usuń