poniedziałek, 30 kwietnia 2012

O sczęściu, co spada...

Serwus !!
O tym ,że nieszczęścia spadają nagle, wiedzą wszyscy- niestety, ale ja przekonałam się w sobotni wieczór, że szczęścia także :) dawno nie doświadczałam tego uczucia i było mi ono bardzo potrzebne - jak się okazuje.
 Mam wiatr w żaglach znowu :)
Nie spodziewałam się wyjeżdżając do teściów, że wrócę do domu z takimi znaleziskami.
Dziś tylko jedno z nich - post i tak zapowiada się dłuuugi...
Pisałam jakiś czas temu o meblach, które chciałam wytargać z pustego domu i mi się nie udało, o "ciepłych myślach" na temat pewnego faceta i szafie do pokoju Hani , którą sobie wymarzyłam i którą opłakałam serdecznymi łzami.
Jakież było moje zdziwienie, gdy Kuzyn Męża zaoferował mi ze swego strychu bardzo podobną szafę!!
A jaka radość!! I noc nieprzespana ze strachu, że się rozmyśli.
Szafa rano okazała się w stanie "trochę" gorszym, niż pod osłoną nocy, ale i tak jest piękna.
 A będzie jeszcze piękniejsza!!
Najpierw pojedzie w towarzystwie bieliźniarki ( jeszcze jej nie przedstawiałam) do SPA. Dziękuję serdecznie w tym miejscu Drzewnej Wróżce  Al za radę!
A potem...potem zobaczycie- fotostory myślę będzie :)  Koniec pisaniny- i tak za dużo :)
Oto ONA : przyszła królowa Haninego pokoju : 






 Zdjęcia są robione bardzo "naprędce"...co widać..




 okucia i dziury kornikowe...



 Górka i jeszcze trochę korników...





 Szafę widzę w złamanej bieli z wstawkami w drzwiach może z jakiejś ładnej tkaniny...
Półeczki Mąż dorobi- już obiecał...
Dziewczyny, wiem, mnóstwo pracy- uświadamia mnie w tym M bardzo starannie, proszę  o dobre rady,słowa podtrzymujące na duchu, chociaż oczywiście życzliwą krytykę też "wezmę na klatę"-jako matka karmiąca mam ją wszak obfitą :)
Tak bardzo życzyłyśmy sobie słońca i ciepła, że chyba troszkę przegięłyśmy, nie sądzicie :)
U mnie w cieniu 26 stopni i wędzenie Bachorków w domu.
Ściskam Was cieplutko!!!





11 komentarzy:

  1. Ty szczęściaro!!!!! Toż ona przepięknej urody!!!!!!!
    Uściski:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo pracy cię czeka, ale szafa jest ładna nawet taka;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. super, wytrwałości i będzie ekstra :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, ta pogoda to szleństwo ;) Właśnie wróciliśmy znad morza i kilka osób już pływało ;)
    Szafa będzie piękna... już ją widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Łożesz ty..nie lubię cię...buu...,że też mój mężuś nie ma takich kuzynów..piękna jest...moja przyjaciółka podobną szafę odnowiła sobie do kuchni..po potraktowaniu ją płynem na robalki...całość pomalowała na biało...potem na rantach przecierki....z,że poszła do kuchni dała kilka ziół-dekupaż....ale ja nie o tym w środek ,gdzie chcesz dać materiał..dała farbę tablicowa...dla dziecka to też może być fajny pomysł...:))

    OdpowiedzUsuń
  6. oj ta szafa ma bardzo duzy potencjał;-)))pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Królowa bezapelacyjnie rewelacyjna ! :) Nie mogę się doczekać jak będzie wygladała po wizycie w SPA ;)

    A ptaszorka wyoglądałam - świetny ! Tylko ta nazwa taka poNURA ;)

    Pozdrawiam cieplutko i dziękuję, że do mnie zaglądasz :)
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  8. O jaaaa!!!!! Ale szafa!!!!! Cudna jest, no fantastyczna!!! Och, Bagrago, ale będzie piękna, jak ją zrobisz :))) Pewnie pachnie starym drewnem i upływem czasu, ehh, co tu dużo gadać, szczęściara jesteś i zdaje się podwójna:)) Gratuluję i cieszę się nabytkiem razem z Tobą.
    na Twoje pytanie o klosik, odpowiedziałam Ci u siebie:)) Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Już ją widzę jak będzie zrobiona :):):) Jest CUDOWNA :) Zazdroszczę Ci (pozytywnie oczywiście) pracy jaka Cię czeka. Zapowiada się niezła zabawa z wewnętrzną satysfakcją i dumą na zakończenie... zobaczysz :):):)

    OdpowiedzUsuń
  10. fantastyczna-marzę o takiej 1 jednak te zbiegi okoliczności to zjawisko częstsze niż myślałam :p

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!